Page MenuHomePhorge

Suplement do wskazówek dobrego funkcjonowania - Przedsiebiorczosc
Updated TodayPublic

Treść maila z 6.10.2025

Siemaneczko. Będzie słodko-gorzko.

Piszę tego maila zarówno po to, żeby później zapoczątkować pewien nurt i zalinkować go w "Pierwszych krokach" i "Wskazówkach..." jako część wyprawki dla nowo dołączających do nas i niejako uczynić z tego "lekturę obowiązkową" (piszę w "" bo nikt nie będzie rozliczał z faktu przeczytania ani stał nad nikim z batem, ale zamierzam zakładać z góry, że z zapisami poniższego tekstu każdy się zapoznał i jeśli będzie działał w poprzek - będę działał z założeniem, że przeczytał ze zrozumieniem i działa w poprzek), ale i po to, żeby być może skutecznie trafić do tych, na których dostajemy skargi, a których palcem wskazywać nie zamierzam.

Od lat przynajmniej pięciu (wedle podsumowań spotorgów) raz na jakiś czas przewijał się temat tego, jak HS powinien / może współgrać z przedsiębiorczością osób wokól HSu skupionych i prowadzeniem działań komercyjnych ze spejsu - z jednej strony jest to przestrzeń dobrze wyposażona, dobrze skomunikowana, a nasz statut mówi, że wśród celów działania Fundacji jest wspieranie przedsiębiorczości, z drugiej strony jest to przestrzeń utrzymywana wspólnie, co w przypadku uczynienia HSu swoim miejscem pracy, a narzędzi HSu narzędziami swojej pracy, powoduje, że na dobrą sprawę dany przedsiębiorca niewspółmiernie do tego, jak ze spejsu korzysta przeciętny inny spejsowicz eksploatuje zgromadzone wspólnymi siłami i środkami narzędzia, a czasami (nie zawsze, na szczęście, raczej rzadko) również materiały.

Rodzi to kilka konsekwencji:

  • Nierówność, która wygląda tak, że nie dość, że wiele osób składa się na to, żeby ktoś mógł zarobić i nie ma z tego nic w zamian to.... no właśnie - jednak nie nic - w zamian dostaje to, że dostępne w spejsie narzędzia są wyeksploatowane w stopniu proporcjonalnym do tego, ile przedsiębiorca w spejsie spędza, to jeszcze w czasie w którym z tego spejsu korzysta, raczej skupia się na swojej pracy, niż na tym, żeby dołożyć swoją cegiełkę i wykonać jakąś pracę utrzymaniową, zdjąć jakieś obowiązki z innych.
  • Wydatki spejsowe, ogólny cashflow i to, ile w danym miesiącu możemy wydać raczej liczony jest wedle tego, ile korzysta ze spejsu osób "normalnie" - jeśli kupujemy jakieś narzędzie, to raczej estymujemy po tym, jak zużywa się w miejscu takim jak nasze. Korzystanie z drukarek to nie tylko koszt filamentu, ale też zużycia drukarki. Korzystanie z lasera to zużycie lasera, tuby, wszystkich rzeczy, które raz na jakiś czas trzeba wymienić.
  • Wspomniany wcześniej charakter spędzania czasu w spejsie powoduje, że osoby którym na spejsie zależy ogarnia demotywacja - mało komu chce się wolontaryjnie oddawać swój czas na to, żeby ktoś mógł przycwaniaczyć i zamiast wynająć cowork, mieć dostęp do lepiej wyposażonego warsztatu na który zasuwa ktoś inny.
  • Podpunkt który zostawię dla potomnych w tekście na wiki tyczy się dość bolesnej kwestii, a mianowicie tego, jak bardzo z otwarciem HSu odjechaliśmy od terminu, który sobie założyliśmy, terminu, w którym mieliśmy nadzieję, że mając tak dużą społeczność, uda nam się od zamknięcia Zacisza do otwarcia Limanowskiego przejść szybko. Bezczelnością według mnie jest korzystanie ze spejsu wyłącznie komercyjnie w czasie, gdy inni, pardon my french - zapierdalają często sami, żeby HS w końcu się otwarł i nie palił pieniędzy.

Ponieważ granica między pomysłem na biznes, a doprowadzeniem do stanu, w którym można kupić swoje narzędzia i "odciąć pępowinę" jest dość wątła i ciężko jest wskazać gdzie dokładnie przebiega - nie chodzi mi zupełnie o to, żeby latać z siekierą za każdym przejawem komercyjnego działania - zależy mi na po pierwsze - komunikacji (powyższy podpunkt na temat wydatków mocno z tym koresponduje - jeśli wiemy, gdzie zużycie będzie większe, możemy z wyprzedzeniem zaplanować jak nam się to wszystko będzie zużywać) - i właśnie tytularnemu common sense'owi - którego ciężko ubrać w ramy regulaminu - ale z grubsza będącemu podejściem które jasno wskazuje, że dana osoba jest świadoma tego, że na HS składa się czas i środki wielu ludzi i ponadprzeciętne korzystanie powinno wywołać choćby chęć zapytania, czy nikomu to nie przeszkadza, albo czy możnaby jakoś tą nierówność z podpunktu powyżej próbować wyrównać rozsądną, proporcjonalnie większą ale i nie zaporową - partycypacją w kosztach a przede wszystkim pracy w utrzymaniu spejsu. Przykładów osób, które same się do nas z tym zgłosiły same z siebie jest trochę, więc się da.

Nie mam pomysłu jak zakończyć ten tekst inaczej, niż takim lekkim cliffhangerem, na przykład spinając go jakąś klamrą z początkiem, albo lądując miękko w jakimś bardzo prostym podsumowaniu, ale spróbuję - Po prostu rozmawiajmy i szanujmy wysiłki innych.

Ciąg dalszy w postaci kolejnej pogadanki na zapewne inny temat pewnie nastąpi, bo niestety nie da się zapisać regulaminu idealnego i to życie pisze kolejne zasady, które ktoś złamie zanim zostaną explicite opisane, oby nastąpił jak najpóźniej.

Serdeczności, @wiktor

Last Author
wiktor
Last Edited
Wed, Oct 8, 10:10 PM