Dzisiejszy NightHack był nieco inny niż zazwyczaj. Realizacja tematu wymusiła na Bambuchy przemierzenie całego Krakowa dokupując układy 74xx do późniejszych zabaw. Powstał, niepełny jeszcze, kod do testowania bramek NAND w scalaku 7400.
Testowanie kodu mającego trafić na Arduino z użyciem gtest okazało się być ciekawym przeżyciem - dziękujemy Marcinie za przekazanie o nim wiedzy. Dla Grześka TDD było pewnie niezapomnianym przeżyciem :-)
Pober przystąpił do pracy z silnym założeniem zrobienia w godzinę czegoś, co pływa. Wspierany gromadą gapiów i bezkresnymi zasobami naszego Hackerspace’u (jak zwykle nie zawierającymi żeńskich goldpinów) powstał ślizgacz.
Do końca planowego NightHacka - północy - udało nam się jeszcze skonsumować nadejszłe z pizzeri krążki oraz rękoma Szymona doprowadzić prawie do końca instalację elektryczną w kuchni. Tak też w after-nighthackowe działania weszliśmy z nowym zapasem materiałów - pudełkami po pizzy. Okej, działo się co się działo. Wystąpiła silniejsza atmosfera paranauki i ultranegacji beznadzieji. NIC nie powstał, powstały za to całkiem zabawne prototypy. Jak się okazało, pudełko po pizzy nie jest całkiem nudne. Pierwszy, nieuwieczniony prototyp poduszkowca nie odniósł wielkiego sukcesu. 25 watów mocy nie okazało się zadowalające. Zresztą, tak jak i 2000W.
Ta konstrukcja została poetycko nazwana “odkurzaniem drzwi od szafy kartonem po pizzy” i po drobnych modyfikacjach chociaż do tego celu mogłaby z powodzeniem służyć.
Dwa wentylatory z PlayStation 3 (wreszcie na coś się ta sterta PS3 przydała!), karton po pizzy, duct tape i hot glue pozwoliły naszym śmiałkom zaatakować płaszczyznę ulicy Radziwiłłowskiej kolejną, bardziej udaną, wersją konstrukcji:
http://www.youtube.com/watch?v=jOJwNnlC3Dw
Zebrane w tej iteracji doświadczenia pozwoliły pójść z konstrukcją trochę dalej, zwiększając skalę. Trochę niewyspani, o godzinie 6 rano byliśmy już gotowi na spacer po rynku. Runda wokół Sukiennic połączona z okrążeniem Adasia (przyszłorocznym maturzystom przygotowującym się do skakania wokół na jednej nodze gorąco polecamy zero-nożne poduszkowce) pozwoliła nam odkryć błędy w konstrukcji oraz nowe zastosowania każdego użytego kawałka szarej taśmy przy łataniu fartucha.
Temat kolejnego NightHacka najprawdopodobniej wyłonił się sam - udoskonalenie konstrukcji tego ustrojstwa tak, by usunąć zaszczytną rolę Nosiciela Ogniw. Może to pozwoli nam na parę optymalizacji? Dodatkowo, może wykorzystamy potencjał tematu na konkurs lub warsztaty związane z odpadolotami?
- Projects
- Subscribers
- None